500nm

Start   19 września 2021 o godz. 12:00

Archiwum: wrzesień 2021

Jubileuszowa Bitwa zakończona!

26 września 2021

W sobotę 25 września, równo o 1800, metę przeciął ostatni zawodnik 10. Wielkiej Żeglarskiej Bitwy o Gotland, Adam Szeligowski na Wikingu, kończąc tym samym tegoroczną edycję. Znamy już oficjalne wyniki regat. Zwycięzcami w poszczególnych klasach zostali: Jacek Chabowski (ORC1), Robert Wilkowski (ORC2) oraz Jerzy Matuszak (OPEN).

 

To była wyjątkowa Bitwa. Najdłuższa w historii, z emocjonującym przebiegiem oraz bezprecedensowym postojem na kotwicowisku.”  Mówi dyrektor regat Krystian Szypka. „Cieszymy się, że wszyscy bezpiecznie wrócili do domu i że po raz kolejny udało się nam dostarczyć fanom i kibicom wielu pozytywnych, sportowych wrażeń”.

Zwycięzca regat, Jacek Chabowski na Blue Horizon, jako jedyny żeglarz zdążył dotrzeć na metę przed uderzeniem sztormu. Pozostałe 9 jachtów schroniło się na kotwicowisku przy Gotlandii, aby przeczekać najgorsze warunki.  Żeglarze „Grupy Gotlandzkiej” wznowili wyścig w czwartek wieczorem i płynęli na południe przy bardzo silnym wietrze z kierunku NW. Na mecie meldowali się kolejno przez całą noc z piątku na sobotę: Piotr Falk (BluesinA) o 2023, Tomasz Ładyko (Odyssey) o 0221, Zenon Jankowski (Oceanna) o 0253, Jerzy Matuszak (Dancing Queen) o 0304, Robert Wilkowski (Double Scotch) o 0408, Łukasz Wasielewski (Arietis) o 0702 oraz Szymon Kuczyński (Hultaj) o 0842.

To była dla Zespołu Brzegowego długa, nieprzespana noc. Mimo nieprzyjaznych godzin, każdego z zawodników witano szampanem na nabrzeżu. Żeglarze w emocjach dzielili się  swoimi wrażeniami.

Moja łódka lubi kursy baksztagowe i pełne półwiatry, jej nie trzeba tylko przeszkadzać i rozwija duże prędkości.” Opowiada Piotr Falk, najszybszy z Grupy Gotlandzkiej, który trasę na południe wręcz przefrunął. „Osiągałem 10kn, miejscami widziałem nawet 14kn.  Jak się wychylałem przed szprycbudę i widziałem, co się dzieje przed dziobem, to była czysta radość.” – mówił uśmiechnięty.

Trochę inne wrażenia przywiózł a morza Tomasz Ładyko, płynący na jachcie Odyssey. „Bardzo mokro. I garbato. Ale cieszę się, że udało się przetestować jacht w trudniejszych warunkach i wietrze pod 40kn.” Przypomnijmy, że Tomek ma zamiar wystartować w maju 2022 w regatach OSTAR i to właśnie z myślą o nich, zależało mu na sprawdzeniu możliwości jachtu.

Zenon Jankowski, armator mocnego jachtu Oceanna i zwycięzca sztormowej edycji 2019, także komentuje swój start: „To był mój 7 start w Bitwie o Gotland i muszę powiedzieć, że mimo iż w 2019 były bardzo sztormowe warunki, to dzisiejszy powrót niczemu nie ustępował, a nawet był gorszy. Krzyżowa trudna fala i dużo wody. Gdy wyszliśmy za Gotlandię to był Armagedon. Ja mam ciężki i duży jacht, ale podziwiam kolegów na małych łódkach, że dali radę.”

W piątek po południu, na metę wpłynęły dwa ostatnie jachty – Kosia III oraz Wiking. Sędzia regat kpt. Jarosław Kaczorowski podsumował wszystkie czasy oraz przekazał oficjalne wyniki.

WYNIKI ORC OVERALL

WYNIKI KLASA ORC1

WYNIKI KLASA ORC2

WYNIKI KLASA OPEN

Nagroda Edwarda „GALE” Zająca, dla najwytrwalszego zawodnika regat, powędruje w tym roku do Adama Szeligowskiego, który na trasie wyścigu spędził 150h. Na mecie żeglarz nie krył radości i dumy, choć przyznał też, że trochę żałuje tego postoju na kotwicy, bo przed nim miał lepszą pozycję w stawce jachtów.

Adam Szeligowski był ostatnim, klasyfikowanym jachtem na mecie. Wielka Żeglarska Bitwa o Gotland 2021 została tym samym zakończona. Uroczyste zakończenie regat oraz rozdanie nagród odbędzie się pod koniec roku. O terminie poinformujemy wkrótce.

Przez cały czas regat, wszystkich jachtów można było śledzić online za pomocą trackingu Yellow Brick. https://yb.tl/gotland2021 Pod tym linkiem można także odtworzyć przebieg wyścigu.

Partnerami strategicznymi Bitwy o Gotland 2021 są: Teknos Oliva i Kompas.  Sponsorami są: Województwo pomorskie, Miasto Gdańsk, Województwo warmińsko-mazurskie, Navionics, Packsystem, Raymarine, Eljacht, Bogmar, Konsal, Marina Przełom, Maristo.pl, Goly Yacht Service. Organizatorem regat jest szkoła żeglarska OceanTEAM

Zdjęcia: Anna Komosińska

TAGI:  #bitwaogotland #BOG2021 #BitwaoGotland

Wystartowali! 22 jachty wyruszyły na trasę Bitwy!

20 września 2021

W niedzielę, 19 września o godzinie 1200, w samo południe, 22 śmiałków wyruszyło na jesienny Bałtyk, aby zmierzyć się z falą i samotnością oraz zweryfikować swoje umiejętności. Regaty, jak zawsze, przyciągnęły bardzo różnorodne jachty oraz żeglarzy o zróżnicowanym doświadczeniu. Od starych wyg, po debiutantów. Od 8-mio metrowych łupinek, po 15 metrowe morskie krążowniki. Żeglarze rywalizują o Bitewne trofeum, Blachę, oraz skonfrontują się z własnymi słabościami. Przed nimi 500 mil i więcej niż trzy doby żeglugi solo.

Silny wiatr i pochmurne niebo od wczesnego poranka odbijało się skupieniem i niepokojem na twarzach zawodników. Ostatnie poprawki na jachcie, pożegnania, wspólne śniadanie i częste odświeżanie aplikacji pogodowych – tak upływały im ostatnie godziny przed startem.
Co czeka ich na trasie? Zdaniem meteorologa Juliusza Orlikowskiego warunki będą trudne. „Przez pierwsze 2 dni pogodę będzie kształtować rozległy układ wyżowy z centrum nad Morzem Białym, będzie wiał wiatr północno wschodni o początkowej sile 17w, później osłabnie do 10w. We wtorek można się spodziewać zmiany kierunku wiatru na północy w związku z oddziaływaniem klinu wyżu azorskiego wiatr będzie słaby o sile 10w szybko słabnący . W środę prognozowane są trudne warunki żeglugowe z uwagi niską prędkość wiatru i zmienność jego kierunku. Od czwartku aktualnie prognozowane jest oddziaływanie zatoki niżowej niżu islandzkiego, kierunek wiatru skręci na zachodni, szybkość wiatru będzie bardzo narastała aż do wystąpienia silnych warunków sztormowych w piątek. Trzeba jednak pamiętać, że sprawdzalność tych dalszych prognoz na tę chwilę może okazać się niewielka.”

„Edycja zapowiada się bardzo ciekawie” – komentuje dyrektor regat Krystian Szypka – „Podkreślana przez meteorologów nieprzewidywalność pogody w perspektywie dłuższej niż 24h wymagać będzie od zawodników niezwykłego skupienia i mądrych decyzji, a także sportowej intuicji. W lepszej pozycji znajdują się zawodnicy, który trasę i specyfikę bitwy znają ze startu w poprzednich edycjach, natomiast dość spora, bo ośmioosobowa liczba debiutantów, będzie musiała zdać się na swoje ogólne doświadczenie żeglarskie. Start był bardzo trudny, na silny wiatr z kierunku NE i związaną z nim pod wysoką krótką falę, to pierwsza, istotna część żeglarskich szachów na tej trasie.”

Nad startem czuwał sędzia regat, kpt. Jarosław Kaczorowski, który początek Bitwy ocenił jako sprawne i bez kłopotów. „Start odbył się bez komplikacji i o czasie. Dwa jachty wyszły na falstart, ale niezwłocznie naprawiły swój błąd. Jachty weszły na start w zwartej grupie, bardziej jak flota przybrzeżnego, krótkiego wyścigu niż regaty offshor’owe. Nie odnotowaliśmy żadnych sytuacji ryzykownych, nikt nie zgłosił też protestu. Widać po żeglarzach wysoki poziom fair play oraz sporą dojrzałość.

Na listę startową 10-tej, jubileuszowej Bitwy o Gotland zapisało się aż 35 zawodników, ustanawiając tym samym rekord frekwencji. Na trasę wypłynęło jednak tylko 22 żeglarzy. To zwyczajowy, choć wyjątkowo wysoki odsetek przedstartowych wycofań. Najczęściej są one związane z trudnościami w przygotowaniu jednostek do startu oraz rzadziej, zdarzeniami losowymi. Nie zobaczymy na trasie wyścigu, między innymi, Krisa Matuszewskiego, który nie zdążył z budową jednostki, na której planował płynąć, a także Ryszarda Drzymalskiego, który już w startowy poranek odnotował poważną usterkę na swoim jachcie Konsal 3. Techniczna sprawność jachtu to krytyczny element powodzenia startu w Bitwie i co roku obserwujemy liczne związane z tym DNS. Lista wszystkich zawodników, którzy nie zdołali wypłynąć ku Gotlandii znajduje się pod tekstem.

LISTY STARTOWE:

LISTA JACHTÓW, KTÓRE WYCOFAŁY SIĘ PRZED STARTEM

Jacht Typ jachtu Skipper klasa
1 Wind Thief Cobra 41 Grzegorz Rać DNS OPEN
2 Delphia III Delphia 40,33 Paweł Biały DNS OPEN
3 Fujimo Reichel Pugh 50 Tomasz Kosobucki DNS OPEN
4 Indigo Finngulf 41 Juha Mattila DNS OPEN
5 Sergent Garcia Beneteau  First 36,7 Piotr Parzy DNS OPEN
6 Fidoo Mini 650 Marcin Wroński DNS OPEN
7 Anna Lucja 2 Carabela 650 Krzysztof Matuszewski DNS OPEN
8 Fryer Janmor 45 Tomasz Strzyżewski DNS OPEN
9 Eljacht Delphia 40.3 Mariusz Kowalski DNS ORC1
10 Konsal Dehler 42 Ryszard Drzymalski DNS ORC2
11  Diamant GT  Mini 650 Diamant Krzysztof Kołakowski DNS OPEN
12 Brązowa Atena Sun Odyssey 42 Mateusz Mazur DNS OPEN
13 Cap Finistere Sun Odyssey 37,1 Marta Dobroch DNS OPEN

Na czym polega trudność Bitwy?

Na mapie wygląda to prosto – należy okrążyć wyspę Gotlandia prawą burtą i powrócić do portu startu, którym jest Marina Przełom w Górkach Zachodnich. Z reguły samotnym żeglarzom zajmuje to trzy do czterech dni, w zależności od wielkości jachtu oraz warunków pogodowych, przede wszystkim siły wiatru i fali.

Konieczność ciągłej koncentracji, brak snu, oraz jak najszybsza żegluga po możliwie najkrótszej trasie to nie lada wyzwanie. Przydaje się doświadczenie regatowe i umiejętność analizy map synoptycznych. Precyzyjne prognozowanie pogody w tym rejonie Bałtyku jest bardzo trudne, ze względu na duży wpływ lądu na faktyczne warunki na morzu i związane z tym lokalne różnice w pogodzie. Dlatego, pomimo regularnie otrzymywanych prognoz, zawodnicy muszą sami przewidywać warunki i wykorzystywać wszelkie zmiany wiatru do tego, by żeglować jak najszybciej.

Ogromnym i niezwykle ważnym aspektem samotnej żeglugi jest konieczność obserwowania i monitorowania obecności statków na wodzie. Trasa regat kryje w sobie wiele utrudnień. Po przecięciu linii startu zawodnicy wypływają na usianą statkami Zatokę Gdańską i rejon przybrzeżny za Helem. Około 70 mil od startu, po obraniu kursu między Olandię a Gotlandię, trzeba w bezpiecznej odległości minąć platformę wiertniczą Petro Baltic. Dalej konieczne jest szczególne zwiększenie koncentracji, bo zarówno przed Olandią jak i przed Gotlandią znajduje się strefa TSS (Traffic Separation Scheme) czyli tor wodny o bardzo intensywnym ruchu statków. Liczne statki i promy można też spotkać w pobliżu Visby.

„To wszystko sprawia, że spać trzeba w krótkich, 15-20 minutowych odcinkach.” – wyjaśnia Krystian Szypka, dyrektor regat – „Tylko taki system zapewnia ciągłą kontrolę nad otoczeniem jachtu. A przecież jeszcze trzeba jacht prowadzić tak, żeby płynął jak najszybciej! Trymowanie, korekty ustawienia, ręczne sterowanie w bardziej wymagających warunkach – żeglarze mają mnóstwo zadań. A szczególnie, jeśli myślą o zwycięstwie.”

O zwycięstwie i aspekcie regatowym wyzwania myślą najczęściej zawodnicy, którzy Bitwę już przynajmniej raz ukończyli. O tym, jak to wygląda z perspektywy debiutanta, opowiada Robert Wilkowski, jeden z 14 śmiałków, którzy w tym roku po raz pierwszy zmierzą się z bitewnym wyzwaniem. „Czego oczekuję – po pierwsze ukończyć, po drugie z jak najlepszym wynikiem. Rywalizację sportową poza regatami realizowałem też ścigając się długodystansowo na rolkach, rowerze i biegowo więc wiem, że wrodzony duch walki nie pozwoli mi odpuścić i popłynąć turystycznie. Muszę się raczej kontrolować, żeby nie przeszarżować i nie doprowadzić do awarii sprzętu czyli znów – po pierwsze ukończyć. Obawiam się sztormu i walki ze zmęczeniem. W tym pierwszym ufam, że dobrze przygotowany, dzielny jacht zadba o swojego skippera, w drugim już muszę radzić sobie sam. Poczucie bezpieczeństwa zapewnia mi dobrze zorganizowany system jachtów osłonowych.”

Kiedy zawodnicy miną już Visby, zostawiając je po prawej stronie, będą mogli chwilę odpocząć od nieustannego monitorowania ruchu statków. Jednak w tym miejscu, pomiędzy wyspą a stałym lądem, najczęściej występuje wyższa niż gdzie indziej fala, spowodowana efektem dyszy pomiędzy wyspą a stałym lądem.

Punktem zwrotnym trasy jest znak kardynalny Salvorev, który należy ominąć prawą burtą ze względu na niebezpieczne i płytkie wody między znakiem a wyspą. Po drugiej stronie Gotlandii rozpoczyna się powrót do mety. W tym miejscu, po wschodniej stronie wyspy, znajdującej się wciąż po prawej burcie, nie ma intensywnego ruchu statków i pojawia się pierwsza w miarę stabilna szansa na odpoczynek i posiłek. Jest to właściwie jedyny moment trasy dający taką możliwość.

Adam Dobroch o regatach i systemie spania mówi tak – „Jak pływam samotnie, śpię zawsze w systemie 45/15. 45 minut dla jachtu, 15 dla siebie. W wyjątkowych okolicznościach, gdy warunki i sytuacja na to pozwalają, proporcje te odwracam. Ale na ruchliwej trasie Bitwy i biorąc pod uwagę, że to jednak regaty, nie nastawiam się na dłuższe spanie.”

Wyjście poza osłonę Gotlandii oznacza już konieczność ponownego przejścia ruchliwego toru statków, a dalej kurs na Hel i powrót do Górek Zachodnich.

Współorganizatorka regat, Honorata Wąsowicz, porusza jeszcze jeden aspekt Bitwy – awarie. „Popsute autopiloty, uszkodzone rollery, porwane żagle – to bitewna codzienność. Żeglarze muszą być w stanie radzić sobie z mniejszymi i większymi usterkami. Zdarzają się także poważniejsze uszkodzenia, jak złamanie masztu. Przygotowanie techniczne jachtu oraz jego znajomość mają bardzo duże znaczenie w powodzeniu wyścigu. Dlatego właśnie uważa się, że już samo doprowadzenie siebie i jachtu do startu w Bitwie jest sukcesem. A wszystkie jej trudności sprawiają, że ukończenie jej to osobista wygrana każdego z zawodników. ”

Jaki będzie tegoroczny wyścig? Ilu żeglarzy ukończy Bitwę a ilu będzie musiało uznać wyższość jesiennego Bałtyku? Przekonamy się już wkrótce.

Kino „pod chmurką” w Wiosce Regatowej

16 września 2021

Tradycyjnie już, w przeddzień startu, zapraszamy do kina pod chmurką. Na seans zaprasza Jachtfilm. Tym razem obejrzymy dokument o Wojciechu Kaliskim i jego śmiałym projekcie budowy regatowego trimarana w latach 80. To mało znana, a niesamowita historia.

„Znam ryzyko pływania. Znam wiele wywrotek i zatonięć, analizowałem je setki razy, ale lubię też budować jachty i lubię się ścigać. Ryzyko jest i będzie zawsze, zwłaszcza teraz, gdy buduje się łódki coraz szybsze. A ten katamaran będzie najszybszy na Bałtyku. I jestem w stanie zrobić wszystko, wszystko, żeby pływać.”

Wojciech Kaliski.

Powyższy cytat pochodzi z filmu o postaci dość słabo znanej na arenie polskiego żeglarstwa, a na pewno wartej przybliżenia.  Na tegorocznej edycji Bitwy o Gotland pokażemy zrealizowaną przez redaktora naczelnego Magazynu Żagle,  Waldemara Heflicha, dwuczęściową filmową opowieść o Wojciechu Kaliskim, żeglarzu, który w epoce  pustych półek sklepowych budował jachty skutecznie rywalizujące z najlepszymi jednostkami regatowymi.

Wojciech Kaliski, doświadczony żeglarz, zafascynowany regatowymi wielokadłubowcami, na początku lat 80. buduje w Warszawie sklejkowy trimaran Almatur II,  a po jego utracie,  kilka lat później katamaran Almatur III.  Na budowanych jachtach planował startować w międzynarodowych regatach.  Na pierwszym , zdołał wystartować  jedynie w regatach z Plymouth do Villamouira.  Z kolei katamaran Almatur III  buduje do regat Ostar. To kolejna, pełna goryczy opowieść o budowie jachtu przeplatana jest trudnymi wspomnieniami utraty Almatura II.

Jeśli chcecie poznać historie obu tych jachtów, z takimi szczegółami jak opracowanie pierwszego polskiego ogłoszenia prasowego  o szukaniu sponsora w żeglarstwie, oraz czy za samochodem marki Polonez dało się holować 10 metrowy trimaran, to zapraszamy do Wioski Regatowej Wielkiej Żeglarskiej Bitwy o Gotland w sobotę o godz. 21.30.

Filmy „Żeglarz” oraz „Żeglarz II”
Łączny czas obu filmów – ok. 40 minut.

 

 

Kontynuujemy tradycję TOTEMÓW

12 września 2021

Czas wezwać do pomocy dobre duchy i skumulować dobrą energię w TOTEMACH dla zawodników. Ogłaszamy Wielką Brzegową Bitwę o Totem i zapraszamy do niej wszystkich tych, którzy chcą wesprzeć swojego ulubieńca w regatach. Wybierzcie Wojownika, poszukajcie w głowie pomysłu i stwórzcie dla niego TOTEM!

  • Totem można zaprezentować w Wiosce Regatowej w Marinie Przełom (od soboty 18 września) lub można wysłać jego zdjęcie on-line na honorata@oceanteam.pl
  • Totem musi zostać wykonany własnoręcznie. Mile widziany opis/uzasadnienie jego genezy. Termin „totem” można potraktować dowolnie – nawiązanie kształtem do indiańskich totemów jest absolutnie niewymagane.
  • Na prace odraz zdjęcia czekamy do chwili startu, czyli 19 września w samo południe.
  • Głosowanie na totemy do środy, 22.09 do północy. Prace w trybie on-line proszę przesyłać na adres honorata@oceanteam.pl Na autora zwycięskiego Totemu (z największą liczbą głosów) czeka nagroda w postaci bitewnej koszulki polo
  • Mamy w tym roku aż 14 debiutantów, na pewno Totem ich ucieszy! A i wśród weteranów są tacy, którzy totemu jeszcze nie mieli. Jak to możliwe (podpowiemy, że takimi osobami są np. Andrzej Kopytko czy Ryszard Drzymalski)
    Na grafice przykładowe totemy z poprzednich lat.

Już tylko tydzień do startu!

W niedzielę, 19 września rozpocznie się 10-ta edycja naszych regat. 500 mil non stop, bez pomocy z zewnątrz oraz wymagający, jesienny Bałtyk – na to wszyscy czekamy. Jaki będzie jubileusz Bitwy?

Trasa regat jest od wielu lat taka sama –  start z Górek Zachodnich, prawą burtą dookoła Gotlandii i z powrotem. Zasady proste – trasę trzeba pokonać sterując solo, bez zawijania do portów i z zachowaniem przepisów oraz zasad dobrej praktyki morskiej.  Żeglarze startują w dwóch klasach – ORC oraz Open, a bazą regat jest Marina Przełom w Górkach Zachodnich.

W tym roku lista startowa obejmuje 35 nazwisk i jachtów. Wśród nich weterani, tacy jak np. Ryszard Drzymalski (8-my start) czy Jerzy Matuszak (7-my start) oraz wielu innych z pulą 5-6-ciu Bitew na koncie, ale także aż 12 debiutantów. Najwyraźniej jubileusz ośmielił tych, którzy do tej pory się wahali. Na starcie nie zabraknie także żeglarzy z aspiracjami światowymi. Na swoim nowym jachcie wystartuje polski samotnik Szymon Kuczyński – żeglarz ma na koncie już dwa okrążenia globu i apetyt na kolejne wyzwania. Płyną także Jacek Chabowski oraz Tomasz Ładyko, którzy już w zeszłym roku uzyskali kwalifikację do regat OSTAR. Niestety edycja 2021 została odwołana i start odroczono na maj 2022. Bitwa będzie dla nich dodatkowym treningiem i formą przygotowania. Po raz pierwszy na starcie pojawi się żeglarskie małżeństwo – Marta i Adam Dobroch (oboje na Bitwie po raz pierwszy). Zobaczymy także samodzielnie zbudowany jacht – w roli żeglarza-szkutnika Krzysztof „Kris” Matuszewski.

Ten barwny skład zapowiada ciekawą rywalizację, sportowe emocje i wiele radości dla kibiców. Jak zwykle wyścig będzie można śledzić za pomocą trackingu satelitarnego Yellow Brick, a wydarzenia z wyścigu będą relacjonowane na bieżąco na łamach mediów społecznościowych oraz strony internetowej organizatora. Możemy się także spodziewać wielu relacji live.

Podczas ostatnich dziewięciu edycji Wielkiej Żeglarskiej Bitwy o Gotland jesienny Bałtyk pokazał wszystkie możliwe oblicza. Od wielogodzinnych flaut po silny sztorm roku 2017 i 2019, kiedy regaty ukończył, odpowiednio, jeden i trzy jachty. Normą są też awarie, usterki i niespodziewane zdarzenia, które podgrzewają serca kibiców na lądzie, a zawodnikom dostarczają trudności, ale i niezapomnianych przeżyć. Co przyniesie Bitwa w tym roku? Tego nie wiemy, ale zawsze jest ciekawie i emocjonująco.

Jedno natomiast jest pewne – rozgrywki jak zawsze będą przygotowane i przeprowadzone z ogromną troską i zaangażowaniem, a dla żeglarzy będzie to wielka przygoda. Jak podkreśla dyrektor regat, Krystian Szypka: „Bitwa to nie tylko wielki sprawdzian umiejętności żeglarskich. Tutaj wyzwania zaczynają się o wiele wcześniej niż na linii startu – przygotowanie jachtu, samego siebie, zgromadzenie wyposażenia – to wymagający proces i dlatego już samo pojawienie się na starcie jest sukcesem. Z kolei dla nas, organizatorów, to duże przedsięwzięcie logistyczne. Staramy się, aby Bitwa była udanym wydarzeniem nie tylko regatowym, ale także społecznym, towarzyskim. Dokładamy starań, aby Wioska Regatowa zapewniała wsparcie i miłą atmosferę, a zawodnicy czuli się możliwie bezpieczni i zaopiekowani. To wymaga ogromu pracy, ale mamy sprawdzony team i chyba się nam to udaje.

Jak co roku, na wodę wypłyną jachty osłonowe, Anioły. Ich podstawową rolą jest utrzymywanie łączności z zawodnikami i biurem regat, przekazywanie zawodnikom ważnych informacji, koordynacja działań na wodzie oraz mentalne towarzyszenie zawodnikom. W tym roku w roli Aniołów popłyną: Żaglowiec Generał Zaruski  (kpt. Jerzy Jaszczuk), SY ISFUGLEN (kpt. Dominik Ragiel), SY Fast Forward (kpt. Tomasz Nagas) oraz SY „YACHTING” (kpt. Łukasz Korab).

Przez cały czas trwania regat kibice i zawodnicy będą gościć w Wiosce Regatowej zorganizowanej w Marinie Przełom. Ale to nie wszystko, ponieważ w tym roku spodziewamy się także kilku jachtów z kibicami płynących na trasie Bitwy wraz z zawodnikami.