500nm

Start   19 września 2021 o godz. 12:00

Archives

Wystartowali! 22 jachty wyruszyły na trasę Bitwy!

20 września 2021

W niedzielę, 19 września o godzinie 1200, w samo południe, 22 śmiałków wyruszyło na jesienny Bałtyk, aby zmierzyć się z falą i samotnością oraz zweryfikować swoje umiejętności. Regaty, jak zawsze, przyciągnęły bardzo różnorodne jachty oraz żeglarzy o zróżnicowanym doświadczeniu. Od starych wyg, po debiutantów. Od 8-mio metrowych łupinek, po 15 metrowe morskie krążowniki. Żeglarze rywalizują o Bitewne trofeum, Blachę, oraz skonfrontują się z własnymi słabościami. Przed nimi 500 mil i więcej niż trzy doby żeglugi solo.

Silny wiatr i pochmurne niebo od wczesnego poranka odbijało się skupieniem i niepokojem na twarzach zawodników. Ostatnie poprawki na jachcie, pożegnania, wspólne śniadanie i częste odświeżanie aplikacji pogodowych – tak upływały im ostatnie godziny przed startem.
Co czeka ich na trasie? Zdaniem meteorologa Juliusza Orlikowskiego warunki będą trudne. „Przez pierwsze 2 dni pogodę będzie kształtować rozległy układ wyżowy z centrum nad Morzem Białym, będzie wiał wiatr północno wschodni o początkowej sile 17w, później osłabnie do 10w. We wtorek można się spodziewać zmiany kierunku wiatru na północy w związku z oddziaływaniem klinu wyżu azorskiego wiatr będzie słaby o sile 10w szybko słabnący . W środę prognozowane są trudne warunki żeglugowe z uwagi niską prędkość wiatru i zmienność jego kierunku. Od czwartku aktualnie prognozowane jest oddziaływanie zatoki niżowej niżu islandzkiego, kierunek wiatru skręci na zachodni, szybkość wiatru będzie bardzo narastała aż do wystąpienia silnych warunków sztormowych w piątek. Trzeba jednak pamiętać, że sprawdzalność tych dalszych prognoz na tę chwilę może okazać się niewielka.”

„Edycja zapowiada się bardzo ciekawie” – komentuje dyrektor regat Krystian Szypka – „Podkreślana przez meteorologów nieprzewidywalność pogody w perspektywie dłuższej niż 24h wymagać będzie od zawodników niezwykłego skupienia i mądrych decyzji, a także sportowej intuicji. W lepszej pozycji znajdują się zawodnicy, który trasę i specyfikę bitwy znają ze startu w poprzednich edycjach, natomiast dość spora, bo ośmioosobowa liczba debiutantów, będzie musiała zdać się na swoje ogólne doświadczenie żeglarskie. Start był bardzo trudny, na silny wiatr z kierunku NE i związaną z nim pod wysoką krótką falę, to pierwsza, istotna część żeglarskich szachów na tej trasie.”

Nad startem czuwał sędzia regat, kpt. Jarosław Kaczorowski, który początek Bitwy ocenił jako sprawne i bez kłopotów. „Start odbył się bez komplikacji i o czasie. Dwa jachty wyszły na falstart, ale niezwłocznie naprawiły swój błąd. Jachty weszły na start w zwartej grupie, bardziej jak flota przybrzeżnego, krótkiego wyścigu niż regaty offshor’owe. Nie odnotowaliśmy żadnych sytuacji ryzykownych, nikt nie zgłosił też protestu. Widać po żeglarzach wysoki poziom fair play oraz sporą dojrzałość.

Na listę startową 10-tej, jubileuszowej Bitwy o Gotland zapisało się aż 35 zawodników, ustanawiając tym samym rekord frekwencji. Na trasę wypłynęło jednak tylko 22 żeglarzy. To zwyczajowy, choć wyjątkowo wysoki odsetek przedstartowych wycofań. Najczęściej są one związane z trudnościami w przygotowaniu jednostek do startu oraz rzadziej, zdarzeniami losowymi. Nie zobaczymy na trasie wyścigu, między innymi, Krisa Matuszewskiego, który nie zdążył z budową jednostki, na której planował płynąć, a także Ryszarda Drzymalskiego, który już w startowy poranek odnotował poważną usterkę na swoim jachcie Konsal 3. Techniczna sprawność jachtu to krytyczny element powodzenia startu w Bitwie i co roku obserwujemy liczne związane z tym DNS. Lista wszystkich zawodników, którzy nie zdołali wypłynąć ku Gotlandii znajduje się pod tekstem.

LISTY STARTOWE:

LISTA JACHTÓW, KTÓRE WYCOFAŁY SIĘ PRZED STARTEM

Jacht Typ jachtu Skipper klasa
1 Wind Thief Cobra 41 Grzegorz Rać DNS OPEN
2 Delphia III Delphia 40,33 Paweł Biały DNS OPEN
3 Fujimo Reichel Pugh 50 Tomasz Kosobucki DNS OPEN
4 Indigo Finngulf 41 Juha Mattila DNS OPEN
5 Sergent Garcia Beneteau  First 36,7 Piotr Parzy DNS OPEN
6 Fidoo Mini 650 Marcin Wroński DNS OPEN
7 Anna Lucja 2 Carabela 650 Krzysztof Matuszewski DNS OPEN
8 Fryer Janmor 45 Tomasz Strzyżewski DNS OPEN
9 Eljacht Delphia 40.3 Mariusz Kowalski DNS ORC1
10 Konsal Dehler 42 Ryszard Drzymalski DNS ORC2
11  Diamant GT  Mini 650 Diamant Krzysztof Kołakowski DNS OPEN
12 Brązowa Atena Sun Odyssey 42 Mateusz Mazur DNS OPEN
13 Cap Finistere Sun Odyssey 37,1 Marta Dobroch DNS OPEN

Na czym polega trudność Bitwy?

Na mapie wygląda to prosto – należy okrążyć wyspę Gotlandia prawą burtą i powrócić do portu startu, którym jest Marina Przełom w Górkach Zachodnich. Z reguły samotnym żeglarzom zajmuje to trzy do czterech dni, w zależności od wielkości jachtu oraz warunków pogodowych, przede wszystkim siły wiatru i fali.

Konieczność ciągłej koncentracji, brak snu, oraz jak najszybsza żegluga po możliwie najkrótszej trasie to nie lada wyzwanie. Przydaje się doświadczenie regatowe i umiejętność analizy map synoptycznych. Precyzyjne prognozowanie pogody w tym rejonie Bałtyku jest bardzo trudne, ze względu na duży wpływ lądu na faktyczne warunki na morzu i związane z tym lokalne różnice w pogodzie. Dlatego, pomimo regularnie otrzymywanych prognoz, zawodnicy muszą sami przewidywać warunki i wykorzystywać wszelkie zmiany wiatru do tego, by żeglować jak najszybciej.

Ogromnym i niezwykle ważnym aspektem samotnej żeglugi jest konieczność obserwowania i monitorowania obecności statków na wodzie. Trasa regat kryje w sobie wiele utrudnień. Po przecięciu linii startu zawodnicy wypływają na usianą statkami Zatokę Gdańską i rejon przybrzeżny za Helem. Około 70 mil od startu, po obraniu kursu między Olandię a Gotlandię, trzeba w bezpiecznej odległości minąć platformę wiertniczą Petro Baltic. Dalej konieczne jest szczególne zwiększenie koncentracji, bo zarówno przed Olandią jak i przed Gotlandią znajduje się strefa TSS (Traffic Separation Scheme) czyli tor wodny o bardzo intensywnym ruchu statków. Liczne statki i promy można też spotkać w pobliżu Visby.

„To wszystko sprawia, że spać trzeba w krótkich, 15-20 minutowych odcinkach.” – wyjaśnia Krystian Szypka, dyrektor regat – „Tylko taki system zapewnia ciągłą kontrolę nad otoczeniem jachtu. A przecież jeszcze trzeba jacht prowadzić tak, żeby płynął jak najszybciej! Trymowanie, korekty ustawienia, ręczne sterowanie w bardziej wymagających warunkach – żeglarze mają mnóstwo zadań. A szczególnie, jeśli myślą o zwycięstwie.”

O zwycięstwie i aspekcie regatowym wyzwania myślą najczęściej zawodnicy, którzy Bitwę już przynajmniej raz ukończyli. O tym, jak to wygląda z perspektywy debiutanta, opowiada Robert Wilkowski, jeden z 14 śmiałków, którzy w tym roku po raz pierwszy zmierzą się z bitewnym wyzwaniem. „Czego oczekuję – po pierwsze ukończyć, po drugie z jak najlepszym wynikiem. Rywalizację sportową poza regatami realizowałem też ścigając się długodystansowo na rolkach, rowerze i biegowo więc wiem, że wrodzony duch walki nie pozwoli mi odpuścić i popłynąć turystycznie. Muszę się raczej kontrolować, żeby nie przeszarżować i nie doprowadzić do awarii sprzętu czyli znów – po pierwsze ukończyć. Obawiam się sztormu i walki ze zmęczeniem. W tym pierwszym ufam, że dobrze przygotowany, dzielny jacht zadba o swojego skippera, w drugim już muszę radzić sobie sam. Poczucie bezpieczeństwa zapewnia mi dobrze zorganizowany system jachtów osłonowych.”

Kiedy zawodnicy miną już Visby, zostawiając je po prawej stronie, będą mogli chwilę odpocząć od nieustannego monitorowania ruchu statków. Jednak w tym miejscu, pomiędzy wyspą a stałym lądem, najczęściej występuje wyższa niż gdzie indziej fala, spowodowana efektem dyszy pomiędzy wyspą a stałym lądem.

Punktem zwrotnym trasy jest znak kardynalny Salvorev, który należy ominąć prawą burtą ze względu na niebezpieczne i płytkie wody między znakiem a wyspą. Po drugiej stronie Gotlandii rozpoczyna się powrót do mety. W tym miejscu, po wschodniej stronie wyspy, znajdującej się wciąż po prawej burcie, nie ma intensywnego ruchu statków i pojawia się pierwsza w miarę stabilna szansa na odpoczynek i posiłek. Jest to właściwie jedyny moment trasy dający taką możliwość.

Adam Dobroch o regatach i systemie spania mówi tak – „Jak pływam samotnie, śpię zawsze w systemie 45/15. 45 minut dla jachtu, 15 dla siebie. W wyjątkowych okolicznościach, gdy warunki i sytuacja na to pozwalają, proporcje te odwracam. Ale na ruchliwej trasie Bitwy i biorąc pod uwagę, że to jednak regaty, nie nastawiam się na dłuższe spanie.”

Wyjście poza osłonę Gotlandii oznacza już konieczność ponownego przejścia ruchliwego toru statków, a dalej kurs na Hel i powrót do Górek Zachodnich.

Współorganizatorka regat, Honorata Wąsowicz, porusza jeszcze jeden aspekt Bitwy – awarie. „Popsute autopiloty, uszkodzone rollery, porwane żagle – to bitewna codzienność. Żeglarze muszą być w stanie radzić sobie z mniejszymi i większymi usterkami. Zdarzają się także poważniejsze uszkodzenia, jak złamanie masztu. Przygotowanie techniczne jachtu oraz jego znajomość mają bardzo duże znaczenie w powodzeniu wyścigu. Dlatego właśnie uważa się, że już samo doprowadzenie siebie i jachtu do startu w Bitwie jest sukcesem. A wszystkie jej trudności sprawiają, że ukończenie jej to osobista wygrana każdego z zawodników. ”

Jaki będzie tegoroczny wyścig? Ilu żeglarzy ukończy Bitwę a ilu będzie musiało uznać wyższość jesiennego Bałtyku? Przekonamy się już wkrótce.

Troje wspaniałych – Muszkieterowie Bałtyku

19 września 2019

Dzisiejszej nocy i rano do mety dotarła trójka zawodników kończących ósmą Bitwę o Gotland. Zenon Jankowski, Aleksandra Emche oraz Paweł Biały pomimo sztormu opłynęli Gotlandię i powrócili bezpiecznie do portu.

Zwycięzcą tegorocznej edycji Wielkiej Żeglarskiej Bitwy o Gotland – Konsal Challenge 2019 w klasyfikacji ogólnej (pierwszy na mecie) oraz w kategorii ORC jest Zenon Jankowski na jachcie Oceanna (Outborn 39). Zenon wpłynął na linię mety wczoraj o godzinie 23.12, po 83 godzinach i 12 minutach od startu (3 doby, 11 godzin, 12 minut).

Najtrudniejsza była pierwsza noc” – przyznał zwycięzca. „Jacht był trochę przeżaglowany, a strach było iść na pokład, żeby zrzucać resztkę grota. Ale z drugiej strony – wczoraj na kursie baksztagowym wiatromierz też mi pokazał 50 węzłów wiatru pozornego, więc tak czy inaczej nie było łatwo. Nie spodziewałem się też takiego wyniku.” Na kei w środku nocy jak bohatera witało go czternaście osób. Był to piąty start Zenona Jankowskiego w Bitwie i pierwsze zwycięstwo, choć w roku 2015 zajął trzecie miejsce.

Druga na mecie zameldowała się Aleksandra Emche na jachcie Mokotów (Conrad 45 – Opal III). Linię mety przekroczyła dziś nad ranem o godzinie 03.08. Szczęśliwa i ku zaskoczeniu wszystkich – wypoczęta. (Czas rejsu – 3 doby, 15 godzin, 8 minut.) Ola to wieloletnia weteranka bitewnych zmagań – był to jej piąty start i pierwszy zakończony tak wielkim sukcesem. Pani kapitan jachtu Mokotów zawsze stawiała przede wszystkim na bezpieczeństwo i dobre przygotowanie. Jednak trudno osiągnąć w pełni satysfakcjonujące wyniki na czarterowanych jednostkach. Dopiero na Opalu, jachcie jak mało który przystosowanym do nieprzyjemnej bałtyckiej fali, który Ola zna jak własną kieszeń, bo spędza na nim mnóstwo czasu pod żaglami, udało jej się stanąć na podium.

Dla mnie najgorszy był właściwie start” – mówi Aleksandra Emche. „Całą zatokę jechałam zbyt zapobiegawczo, oszczędzając Mokotów, a mogłam wcześniej się rozrefować”. Największą przyjemność sprawił jej widok racy uroczyście odpalonej w główkach portu przez komitet powitalny. A po zabezpieczeniu jachtu pobiegła pod prysznic.

Trzeci i ostatni w klasyfikacji ogólnej na mecie oraz drugi w klasie Open jest Paweł Biały na jachcie Delphia III (Delphia 40.3), który dotarł do mety dziś o godzinie 06.30 po 3 dobach, 18 godzinach i 30 minutach żeglugi. „Najprzyjemniejszy moment? Chyba meta!” – mówił ze śmiechem schodząc na ląd. „Pod Salvorev znów trzeba było czekać na wiatr. Zero przez ponad dwie godziny. Zawsze mi się wydaje, że już na nią wchodzę, ale finalnie zdarza się to kilka lub kilkanaście godzin później niż się spodziewam. Najgorsza była wczorajsza noc: deszcz, grad, zimno, wszystko mokre. A pierwsza doba – wiadomo, masakra.” Był to trzeci start Pawła w Bitwie o Gotland i pierwsza tak wysoka lokata.

Pomysłodawca, organizator i dyrektor regat Bitwa o Gotland, Krystian Szypka, tak podsumowuje właśnie zakończoną, ósmą już edycję tego wyjątkowego wyścigu: 

Dziękuję bardzo zawodnikom, zespołowi i kibicom. Cieszę się, że nasze regaty przyciągają żeglarzy coraz lepiej przygotowanych do tej trudnej rywalizacji. Bitwa to nieprzespane noce i stres również dla mnie, więc bardzo lubię uczucie ulgi, gdy ostatni jacht wchodzi do portu. Żal mi bardzo, że Dancing Queen i Blue Horizon musiały przerwać wyścig, bo miały rekord w zasięgu, a ja bardzo chcę, żeby ktoś go wreszcie pobił”.

Po raz kolejny pytany o powody nie odroczenia startu, mówi tak: „Gdybyśmy nie zdecydowali się na start zgodnie z planem, to Bitwy po prostu w tym roku by nie było. Na Bałtyku jesienią idzie niż za niżem, można czekać do wiosny. Oczywiście była to moja decyzja, ale poparta stanowiskiem zawodników”.

Bitwa ewoluuje z roku na rok, a zmiany w regulaminach kolejnych edycji są wprowadzane stopniowo i w sposób systemowy: „Mamy program stopniowego zwiększania wymogów dla zawodników i go realizujemy. Już w tym roku weryfikację oparliśmy na kategorii 2 przepisów OSR (World Sailing Offshore Special Regulations) i w tym kierunku pójdą kolejne edycje, przy czym co roku wprowadzamy kilka nowych punktów – teraz będzie to obowiązkowe szkolenie Sea Survival”.

Termin oficjalnego, uroczystego zakończenia ósmej Wielkiej Żeglarskiej Bitwy o Gotland oraz wręczenia nagród, czyli pucharu przechodniego zwycięzcy w klasie ORC Zenonowi Jankowskiemu, pucharu za zwycięstwo w klasie Open Oli Emche, a także nagrody im. Edwarda Zająca (dla ostatniego na mecie) Pawłowi Białemu zostanie podany pod koniec października. 

*

Sponsorem strategicznym Wielkiej Żeglarskiej Bitwy o Gotland – Konsal Challenge 2019 jest Agencja Ochrony Konsal. Sponsorami są Kompas, Teknos Oliwa i Marszałek Województwa Pomorskiego. Organizatorem: sklep żeglarski Maristo. Partnerami: Klub Żeglarzy Samotników, OSA, Marina Przełom, szkoła żeglarstwa OTSS.

Zapraszamy do śledzenia profilu regat na Facebooku: https://www.facebook.com/bitwaogotland/.

Archiwalne informacje medialne z tego roku oraz z lat poprzednich można znaleźć pod adresem: 

https://bitwaogotland.pl/media/.

Milka Jung 

Szczegółowych informacji udziela dyrektor regat, Krystian Szypka, tel. 501 664 314

Kurs powrotny

18 września 2019

Kolejna doba na trasie Wielkiej Żeglarskiej Bitwy o Gotland minęła spokojnie. Trzy pozostające w stawce jachty żeglują do mety w umiarkowanym, bardzo korzystnym wietrze z północnego zachodu, który powinien pozwolić im bez przeszkód ukończyć regaty dziś około północy.

Pozostające na morzu i jak najszybciej zmierzające do mety jednostki – Oceanna, Mokotów i Delphia III znajdują się już niecałe 100 mil morskich od mety. Zawodnicy – Zenon Jankowski, Aleksandra Emche oraz Paweł Biały są spodziewani na mecie w nocy (znajdujący się najbliżej Zenon o godzinie 1330 miał do mety 64 Mm) i nad ranem (Ola i Paweł znajdują się odpowiednio 90 i 99 Mm od celu). Do portu w Górkach Zachodnich zmierza również Jerzy Matuszak na Dancing Queen, który wypłynął z Visby. 

 

 

 

Prognoza pogody przygotowana dla zawodników przez meteorologa Juliusza Orlikowskiego przewiduje powolne wypełnianie się układu niżowego i związane z tym warunki wiatrowe. „Siła wiatru powoli maleje, dziś będzie wynosić 18-21 węzłów, w porywach 24-27. Będzie wiało z północnego zachodu, co jest kierunkiem bardzo korzystnym dla żeglarzy. W ciągu dnia będą występować zjawiska konwekcyjne o mniejszej skali niż wczoraj. Zbliżone warunki wiatrowe utrzymają się dzisiejszej nocy i jutro. Powstawanie układu wyżowego zacznie się wyraźniej zaznaczać dopiero od piątku”.

Wszystko wskazuje na to, że rekord trasy dookoła Gotlandii wynoszący 62 h 15’ (2 doby, 14 godzin i 15 minut) i ustanowiony przez Krystiana Szypkę na jachcie Polska Miedź (Delphia 40) w roku 2013 pozostanie niepobity. Został ustanowiony w równie trudnych warunkach. Poprzeczka znajduje się jak widać wyjątkowo wysoko. Szansę na pobicie rekordowego wyniku miał w tym roku Jacek Chabowski (Blue Horizon) ale niestety awaria zmusiła go do wycofania się z rywalizacji.

Bez względu na rekordy, wszyscy zawodnicy kończący Bitwę o Gotland zyskują prawo startu w międzynarodowych regatach oceanicznych, uznawane np. przez Royal Western Yacht Club of England, organizatora regat OSTAR i TWOSTAR.

Doświadczenie zdobyte na trudnym bałtyckim akwenie sprawia, że Polacy będący weteranami Bitwy są w stanie mierzyć się z rywalami z całego świata na dłuższych i bardziej wymagających trasach oceanicznych, czego dowodzą osiągnięcia Joanny Pajkowskiej (wygrana w regatach TWOSTAR w 2017 roku, 2 miejsce w OSTAR 2013 w klasie wielokałubowców) czy Krystiana Szypki (OSTAR 2013, 3 miejsce w klasie Jester 2). Do startu w najbliższej, jubileuszowej, rozgrywanej w 60 lat po pierwszej (1960) edycji regat OSTAR 2020 zgłosili się już Krystian Szypka i Jacek Chabowski.

Niepowodzeniem zakończyła się wczorajsza próba wprowadzenia jachtu Konsal2 do portu w Kłajpedzie. Jednostka wysztrandowała na łotewskiej plaży, ale jest w dobrym stanie, a armator prowadzi działania w celu jej pełnego zabezpieczenia i sprowadzenia do kraju.

 

*

Sponsorem strategicznym Wielkiej Żeglarskiej Bitwy o Gotland – Konsal Challenge 2019 jest Agencja Ochrony Konsal. Sponsorami są Kompas, Teknos Oliwa i Marszałek Województwa Pomorskiego. Organizatorem: sklep żeglarski Maristo. Partnerami: Klub Żeglarzy Samotników, OSA, Marina Przełom, szkoła żeglarstwa OTSS.

Pozycje zawodników można śledzić w czasie rzeczywistym przez stronę internetową http://yb.tl/bitwa2019 lub za pomocą aplikacji telefonicznej YB Races, a także na stronie regat: https://bitwaogotland.pl/tracking/. 

Bieżące informacje z trasy umieszczane są na profilu regat na Facebooku: https://www.facebook.com/bitwaogotland/.

Archiwalne informacje z ubiegłych lat można znaleźć pod adresem: 

https://bitwaogotland.pl/media/.

Milka Jung 

Szczegółowych informacji udziela dyrektor regat, Krystian Szypka, tel. 501 664 314

Na wodzie pozostają: 

Klasa Open:

  1. Paweł Biały / Delphia III (Delphia 40.3)
  2. Aleksandra Emche / Mokotów (Conrad 45 – Opal III)

Klasa ORC:

  1. Zenon Jankowski / Oceanna (Outborn 39)

Oddech po sztormie

17 września 2019

Druga noc na morzu minęła zawodnikom Bitwy o Gotland dużo lepiej niż pierwsza. Wiatr zaczyna stopniowo się uspokajać, a mniejsza fala umożliwia zdecydowanie spokojniejszą żeglugę. W nocy z regat wycofał się lider, Jerzy Matuszak (Dancing Queen). Na trasie pozostaje trójka zawodników, pozostali bezpiecznie dotarli do portu.

Po drugiej dobie Bałtyk stał się znacznie przychylniejszy dla zawodników Bitwy o Gotland. W stawce wyścigu znajduje się już tylko troje z nich. Są to według kolejności Zenon Jankowski (Oceanna, Outborn 39), Aleksandra Emche (Mokotów, Conrad 45 – Opal III), Paweł Biały (Delphia III, Delphia 40.3). Dziś o godzinie 12.00 Zenon Jankowski był już za boją zwrotną, Aleksandra właśnie ją mijała, a Paweł znajdował się 7 mil za nią. Cała trójka jest w dobrych nastrojach i żegluje bez poważniejszych kłopotów, pozostając w kontakcie z biurem regat. Zawodnicy spodziewani są na mecie jutro, we środę 18.09.

Zenon Jankowski (Oceanna): „Teraz trochę mniej wieje, udało mi się w nocy pospać, w sumie trzy godziny w drzemkach. Trochę odpocząłem. Awarie na tyle drobne, że nie mam co narzekać”.

Aleksandra Emche (Mokotów): „Wiatru mało, dzięki temu naprawiłam sztag, bo zawleczka uciekła i trzymał tylko sworzeń. Zmęczona, ale jest dobrze”.

Paweł Biały (Delphia III): „Chwila bez wiatru, stoję blisko Salvorev, ale chmurki się zbierają, także zaraz lecimy dalej. Wszystko OK.”

Prognoza pogody dla jachtów wciąż biorących udział w Bitwie to wiatr o prędkości 12-14 węzłów, w ciągu dnia przybierający na sile, momentami dochodzący do 30 węzłów, zmieniający kierunek z zachodniego na północny, korzystny dla zawodników i umożliwiający im szybki powrót pełnym kursem do mety. 

Wczoraj z regat wycofali się Jacek Chabowski (Blue Horizon, Delphia 47) oraz lider regat, Jerzy Matuszak (Dancing Queen, Dehler 46). Na pokładzie Blue Horizon doszło do awarii grota i Jacek zdecydował się zawrócić do Gdańska, gdzie dotarł bezpiecznie. Jerzy na Dancing Queen zawinął do Visby po awarii elektroniki nawigacyjnej w której utracił możliwość używania autopliota. W innym porcie na Gotlandii, Vandburgu, znajduje się Jacek Zieliński i jego Quick Livener. Uszkodzenie pięty masztu spowodowało zablokowanie lin, a w konsekwencji również uszkodzenia żagli.

Trwa próba dostarczenia załogi na pokład jachtu Ryszarda Drzymalskiego, Konsal 2. Planowane jest przeprowadzenie jednostki do portu w Kłajpedzie. Wczoraj Ryszard został ewakuowany przez służby ratownicze i przewieziony do szpitala. Po wykonaniu niezbędnych badań dziś zostanie wypisany do domu. „Wypadek taki jak mój może zdarzyć się na każdym rejsie i nie był spowodowany ekstremalnymi warunkami” – podkreśla Ryszard. „To po prostu nieszczęśliwy zbieg okoliczności. Niedosyt pozostał, bo wycofując się pozostawiałem sprawny jacht na morzu. Ale za rok chętnie znów wystartuję”.

Po postoju we Władysławowie do Mariny Przełom w Górkach Zachodnich przypłynął wczoraj Kuba Marjański na Busy Lizzy. Liczne grono zawodników oczekuje na powracających z morza i zapewnia im gorące powitanie.

Kuba Marjański: „Warunki były bardzo trudne. Dalej płyną ci, którzy mają najwięcej szczęścia i byli najlepiej przygotowani. Specyfika tych regat polega na tym, że nie ma tu wyboru trasy, wariantów – trzeba opłynąć Gotlandię i wrócić bezpiecznie.

Decydując się na samotne opłynięcie Bałtyku we wrześniu musimy mieć jakąś dozę samokontroli i oceniać możliwości własne i jachtu. Ocena, czy jestem w stanie żeglować dalej, jest tego częścią. Mimo warunków, które dla jachtów załogowych są często graniczne, w tegorocznej Bitwie nie ma większych strat. Gorsze rzeczy się dzieją przy lepszej pogodzie – rok temu Andrzej Kopytko stracił maszt, chociaż sztormu nie było”.

 

*

Rekord trasy wynosi 62 h 15’ (2 doby, 14 godzin i 15 minut) i został ustanowiony przez Krystiana Szypkę na jachcie Polska Miedź (Delphia 40). Zasady rywalizacji są proste – po starcie z Górek Zachodnich trzeba jak najszybciej opłynąć Gotlandię prawą burtą i powrócić do portu. Trasa liczy 500 mil, jej pokonanie najczęściej zajmuje 3-4 dni. Na trasie jest bardzo wielu doświadczonych weteranów Bitwy, w tym trzy kobiety, oraz dwóch debiutantów.

Sponsorem strategicznym Wielkiej Żeglarskiej Bitwy o Gotland – Konsal Challenge 2019 jest Agencja Ochrony Konsal. Sponsorami są Kompas, Teknos Oliwa i Marszałek Województwa Pomorskiego. Organizatorem: sklep żeglarski Maristo. Partnerami: Klub Żeglarzy Samotników, OSA, Marina Przełom, szkoła żeglarstwa OTSS.

Pozycje zawodników można śledzić w czasie rzeczywistym przez stronę internetową http://yb.tl/bitwa2019 lub za pomocą aplikacji telefonicznej YB Races, a także na stronie regat: https://bitwaogotland.pl/tracking/. 

Bieżące informacje z trasy umieszczane są na profilu regat na Facebooku: https://www.facebook.com/bitwaogotland/.

Archiwalne informacje z ubiegłych lat można znaleźć pod adresem: 

https://bitwaogotland.pl/media/.

Bitwa o Gotland – Konsal Challenge 2019 to najtrudniejszy morski wyścig żeglarski w Polsce i jedyne krajowe regaty dające kwalifikację do startu w międzynarodowych wyścigach oceanicznych samotników. Zasady rywalizacji od lat pozostają bez zmian – trasa liczy 500 mil dookoła Gotlandii i trzeba ją pokonać bez przystanków, żeglując solo. 

Milka Jung 

Szczegółowych informacji udziela dyrektor regat, Krystian Szypka, tel. 501 664 314

Na wodzie pozostają: 

Klasa Open:

  1. Paweł Biały / Delphia III (Delphia 40.3)
  2. Aleksandra Emche / Mokotów (Conrad 45 – Opal III)

Klasa ORC:

  1. Zenon Jankowski / Oceanna (Outborn 39)

Kły i pazury Bałtyku

Pierwsza doba regat minęła w trudnych, sztormowych okolicznościach. Do godziny 12.00 dnia dzisiejszego z samotnego wyścigu dookoła Gotlandii wycofało się 13 zawodników z 19 którzy wczoraj przekroczyli linię startu. Trwa również akcja ratunkowa – jeden z samotników ma złamaną rękę, został już ewakuowany przez jednostkę SAR pomimo wyjątkowo trudnych warunków pogodowych.

To nie są łatwe regaty i nigdy nie były” – przyznaje dyrektor i organizator Bitwy o Gotland, Krystian Szypka. „Znaliśmy prognozy, znali je również zawodnicy. Mieliśmy wszyscy świadomość nadciągającego sztormu. Po długim rozważeniu wszystkich za i przeciw zdecydowaliśmy się nie przekładać startu.

Przesunięcie go o 12 czy 24 godziny dałoby tyle, że zawodnicy musieliby halsować pod wiatr przy jeszcze bardziej rozbudowanej fali. To najgorszy z możliwych kursów i najbardziej awaryjny.

Każdy musiał sam ocenić swoje siły, możliwości własnego organizmu oraz jachtu. Tylko przez doświadczenie i przez podejmowanie decyzji w ekstremalnych sytuacjach stajemy się lepszymi żeglarzami. Część zawodników zawróciła niedługo po starcie, decydując się na rezygnację z wyścigu zanim dosięgły ich awarie lub zaraz po tym, jak przekonali się, że sprzęt narażony będzie na poważne uszkodzenia.

To były trudne, ale bardzo mądre decyzje które w pełni popieramy. Ci, którzy czuli się na siłach, żeglowali dalej. Każda i każdy z nich jest bohaterem tej edycji Bitwy.”

Obecnie na trasie znajduje się sześć jednostek. Prowadzi wielokrotny weteran Bitwy, bardzo doświadczony i co ważne dysponujący dużym i sprawdzonym jachtem Jerzy Matuszak (Dancing Queen, Dehler 46). Za nim plasuje się Zenon Jankowski (Oceanna), dalej Aleksandra Emche (Mokotów), Paweł Biały (Delphia III), Jacek Zieliński (Quick Livener), Jacek Chabowski (Blue Horizon). Wszyscy zbliżają się do Gotlandii.

Na zachód od Kaliningradu od północy do godziny 1130 trwała akcja ratunkowa. Tam znajdował się Ryszard Drzymalski na jachcie Konsal 2. Ryszard ma złamaną rękę. Już w nocy na jego pozycji znalazł się statek ratowniczy Bryza, jednak z powodu warunków niemożliwe było wejście na pokład jachtu i udzielenie pomocy żeglarzowi. Dziś przed godziną 12.00 Bryzę zmieniła inna jednostka SAR, Sztorm, której udało się podjąć na pokład Ryszarda. Obecnie statek zmierza na Hel, niebawem poznamy więcej szczegółów.

Dziewięcioro zawodników, którzy wycofali się z regat, już bezpiecznie cumuje w portach. W Marinie Przełom w Górkach Zachodnich są Honorata Wąsowicz (Isfuglen), która dotarła dziś przed południem po bardzo trudnej nocy za sterem, Tomasz Ładyko (Odyssey), Rafał Moszczyński (Wojownik VIII) a także Andrzej Kopytko (Opole) i Joanna Pajkowska (Caravela 950). Łukasz Wasielewski na Arietis stoi w Jastarni, Władysław Chmielewski (Bindi) i Kuba Marjański (Busy Lizzy) we Władysławowie, Grzegorz Rać (IRS Challenger) w Gdańsku.

Asia Pajkowska: „Jacht zachowywał się tak, że nie byłam go pewna, a nie mogłam go bardziej zarefować. Przydałby się 3 ref, a to był dopiero początek wiatru, do 33 węzłów, a miało być więcej. Pływać w regatach na sztormowych żaglach to z kolei trochę bez sensu, więc zdecydowałam się na powrót do portu.

Honorata Wąsowicz: „Za Helem, gdy stopniowo robiło się stabilnie, 37 – 44  węzły wiatru, najpierw zrzuciłam grota, a potem jeszcze zredukowałam bezan i kliwer. Teoretycznie nic nie powinno się stać. To był rozsądny takielunek, a Zimorodek szedł bardzo stabilnie. Nie wiem, co się stało, że straciłam hydraulikę steru i autopilota, ale się dowiem. Te regaty to niezły poligon”.

Kolejnych dwóch zawodników żegluje kursem powrotnym w asyście jachtu osłonowego Fujimo. To Dominik Ragiel (Trygław) oraz Witold Małecki (PGO Good Speed). Spodziewani są dziś w trakcie dnia.

Nie jest to ani pierwsza, ani wyjątkowo dramatyczna edycja Bitwy. W roku 2017 ukończył zaledwie jeden zawodnik (Mirosław Zemke, Hobart). Sztorm o sile 12°B zmusił część floty do przerwania wyścigu i schronienia się po drodze. Także w pierwszych dwóch edycjach żeglarze zmagali się z silnymi sztormami.

Prognoza pogody na dzisiaj to w dalszym ciągu silny wiatr z kierunku WNW, o prędkości 23-24 węzły (6°B), w porywach 26-28 (7°B), stopniowo słabnący wieczorem do 21 węzłów (5°B). „Przez cały dzisiejszy dzień możemy się spodziewać poprawy warunków” – komentuje Juliusz Orlikowski przygotowujący prognozę meteorologiczną dla Bitwy o Gotland. „Późnym wieczorem możliwe są lokalne znaczne spadki prędkości wiatru do 15 węzłów wynikające z niewielkiego wzrostu ciśnienia”.

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej utrzymuje ostrzeżenie przed sztormem do 9°B. Aktualny stan morza wynosi 6, co oznacza fale osiągające wysokość do 6 metrów. 

*

Rekord trasy wynosi 62 h 15’ (2 doby, 14 godzin i 15 minut) i został ustanowiony przez Krystiana Szypkę na jachcie Polska Miedź (Delphia 40). Zasady rywalizacji są proste – po starcie z Górek Zachodnich trzeba jak najszybciej opłynąć Gotlandię prawą burtą i powrócić do portu. Trasa liczy 500 mil, jej pokonanie najczęściej zajmuje 3-4 dni. Na trasie jest bardzo wielu doświadczonych weteranów Bitwy, w tym trzy kobiety, oraz dwóch debiutantów.

Sponsorem strategicznym Wielkiej Żeglarskiej Bitwy o Gotland – Konsal Challenge 2019 jest Agencja Ochrony Konsal. Sponsorami są Kompas, Teknos Oliwa i Marszałek Województwa Pomorskiego. Organizatorem: sklep żeglarski Maristo. Partnerami: Klub Żeglarzy Samotników, OSA, Marina Przełom, szkoła żeglarstwa OTSS.

Pozycje zawodników można śledzić w czasie rzeczywistym przez stronę internetową http://yb.tl/bitwa2019 lub za pomocą aplikacji telefonicznej YB Races, a także na stronie regat: https://bitwaogotland.pl/tracking/. 

Bieżące informacje z trasy umieszczane są na profilu regat na Facebooku: https://www.facebook.com/bitwaogotland/.

Archiwalne informacje z ubiegłych lat można znaleźć pod adresem: 

https://bitwaogotland.pl/media/.

Bitwa o Gotland – Konsal Challenge 2019 to najtrudniejszy morski wyścig żeglarski w Polsce i jedyne krajowe regaty dające kwalifikację do startu w międzynarodowych wyścigach oceanicznych samotników. Zasady rywalizacji od lat pozostają bez zmian – trasa liczy 500 mil dookoła Gotlandii i trzeba ją pokonać bez przystanków, żeglując solo. 

Milka Jung 

Szczegółowych informacji udziela dyrektor regat, Krystian Szypka, tel. 501 664 314

Lista startowa 2019

Klasa Open:

  1. Paweł Biały / Delphia III (Delphia 40.3)
  2. Grzegorz Rać / IRS Challenger (Dehler 34)
  3. Honorata Wąsowicz / Isfuglen (Borghegn OC45)
  4. Aleksandra Emche / Mokotów (Conrad 45)
  5. Dominik Ragiel / Trygław (Draco)
  6. Rafał Moszczyński / Wojownik VIII (Caravela 950)

Klasa ORC:

  1. Łukasz Wasielewski / Arietis (Carter 30)
  2. Władysław Chmielewski / Bindi (Dehler 33)
  3. Jacek Chabowski / Blue Horizon (Delphia 47)
  4. Jakub Marjański / Busy Lizzy (Faurby 999)
  5. Joanna Pajkowska / Caravela 950 (Caravela 950)
  6. Jerzy Matuszak / Dancing Queen (Dehler 46)
  7. Witold Małecki / Good Speed (Dufour 34) 
  8. Ryszard Drzymalski / Konsal II (Slotta 1200)
  9. Zenon Jankowski / Oceanna (Outborn 39)
  10. Tomasz Ładyko / Odyssey (Jod 35)
  11. Andrzej Kopytko / Opole (Delphia 37R)
  12. Jacek Zieliński / Quick Livener (Sigma 362)
  13. Maciej Banach / Unique (Dufour 410)

Taktyka jest prosta: trzeba płynąć szybko!

16 września 2019

Dziś, w niedzielę 15 września o godzinie 12.00, rozpoczęła się ósma już edycja bałtyckich regat samotnych żeglarzy, Bitwa o Gotland – Konsal Challenge 2019. To najtrudniejszy morski wyścig żeglarski w Polsce i jedyne krajowe regaty dające kwalifikację do startu w międzynarodowych wyścigach oceanicznych samotników. Zasady rywalizacji od lat pozostają bez zmian – trasa liczy 500 mil dookoła Gotlandii i trzeba ją pokonać bez przystanków, żeglując solo.

Na starcie za główkami Mariny Przełom w Górkach Zachodnich, w wietrznej i pochmurnej pogodzie stanęło 19 jachtów. Prognoza pogody dla zawodników zapowiada na początku silny, południowo-zachodni wiatr o prędkości 22-28 węzłów i sporą falę (stan morza 3-4). Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej w dzisiejszym porannym komunikacie wydał ostrzeżenie przed sztormem na obszar m.in. Zatoki Gdańskiej i Bałtyku Południowego.

Krystian Szypka, dyrektor regat, tak wypowiada się o właśnie rozpoczętych zmaganiach samotników: „W tym roku wracamy do tradycji Bitwy sprzed lat, kiedy to naprawdę była walka na morzu. Silny zachodni wiatr, nawet sztormowy, daje szansę na pobicie rekordu trasy, który od 2013 roku pozostaje niezmieniony. Warunki są do tego idealne, żeglarze doświadczeni, a jachty dobrze wyposażone, co sprawdziliśmy podczas kontroli bezpieczeństwa. Zawodnikom życzymy, żeby jak najszybciej, cali i zdrowi pojawili się na mecie”.

 

Rekord trasy wynosi 62 h 15’ (2 doby, 14 godzin i 15 minut) i został ustanowiony przez Krystiana Szypkę na jachcie Polska Miedź (Delphia 40). Zasady rywalizacji są proste – po starcie z Górek Zachodnich trzeba jak najszybciej opłynąć Gotlandię prawą burtą i powrócić do portu. Trasa liczy 500 mil, jej pokonanie najczęściej zajmuje 3-4 dni. Na trasie jest bardzo wielu doświadczonych weteranów Bitwy, w tym trzy kobiety, oraz dwóch debiutantów.

Witold Małecki, zwycięzca kategorii ORC w ubiegłym roku oraz aktualny Mistrz Polski w klasie Nautica 450: „Oczywiście chciałbym obronić puchar, ale na pewno łatwo nie będzie, będzie za to  twardo i szybko. Taktyka jest prosta – trzeba szybko płynąć, w kwestiach taktycznych za wiele nie będzie się działo. Wygląda na to, że łódki z przodu będą miały lepsze warunki, bo później będzie siadać”.

Więcej o tegorocznej strategii mówi Kuba Marjański, również weteran Bitwy, po raz czwarty na starcie: „Myślę, że pierwsza doba będzie decydująca w całym wyścigu. Kto przetrwa w jednym kawałku, w miarę bez awarii, pojedzie dalej. Bałtyk nie uznaje kompromisów, pogoda jest jaka jest. Z dłuższych prognoz wynika, że nawet opóźnienie startu o dobę i przepuszczenie sztormu nic by nie dało. Lepiej jechać w półwietrze, nawet wiejącym z prędkością 35-45 węzłów, niż halsować pod wiatr. Przed Kalmarem fala powinna odpuścić i będzie lepiej. Każdy musi kalkulować swoje siły, oceniać swój sprzęt i swoje przygotowanie. Startują tu jachty bardzo różne i kluczem jest szybko podjąć decyzję, nawet o wycofaniu, niż iść za wszelką cenę dalej przy awarii, która, nawet mała, może mieć większe konsekwencje. Moim zdaniem ci, którzy dojadą do Gotlandii i będą mieli okazję ją okrążyć, raczej dotrą do mety”.

Jak wynika z wypowiedzi organizatorów i zawodników, a przede wszystkim z obecnej i prognozowanej pogody, karty w tym roku rozdaje sztormowy Bałtyk. Nie ma miejsca na zawiłe strategie regatowe, a najtrudniejsza dla samotnych żeglarzy będzie pierwsza doba rywalizacji.

Na liście startowej w tym roku znalazły się trzy żeglarki. Wszystkie są weterankami Bitwy: Joanna Pajkowska (która niedawno powróciła z samotnego rejsu dookoła świata non-stop) startuje po raz drugi, tak samo jak Honorata Wąsowicz, a Aleksandra Emche stanęła na starcie po raz piąty.

Joanna Pajkowska: „Lubię pływać samotnie, nie muszę wygrać, nie mam takich ambicji, ale zawsze staram się zrobić wszystko, by łódka płynęła jak najszybciej. Będzie sukces jak będzie przyjemnie.”

Aleksandra Emche: „Chciałabym przede wszystkim wrócić bezpiecznie. Chcę mieć dużo frajdy i dużo psychicznego odpoczynku. Płynę na jachcie stworzonym do takich warunków, dzielnym, który znam bardzo dobrze. W poprzednich edycjach Bitwy nauczyłam się, że tak jak podczas każdego innego rejsu muszę być wypoczęta, racjonalnie kalkulować sen i wysiłek. Nie można się skupiać na samej taktyce, trzeba myśleć o sobie i nie zapominać o tym, co się wcześniej zaplanowało, bo to daje dobre efekty”.

 

***
Sponsorem strategicznym Wielkiej Żeglarskiej Bitwy o Gotland – Konsal Challenge 2019 jest Agencja Ochrony Konsal. Sponsorami są Kompas, Teknos Oliwa i Marszałek Województwa Pomorskiego. Organizatorem: sklep żeglarski Maristo. Partnerami: Klub Żeglarzy Samotników, OSA, Marina Przełom, szkoła żeglarstwa OTSS.

Pozycje zawodników można śledzić w czasie rzeczywistym przez stronę internetową http://yb.tl/bitwa2019 lub za pomocą aplikacji telefonicznej YB Races, a także na stronie regat: https://bitwaogotland.pl/tracking/.

Bieżące informacje z trasy umieszczane są na profilu regat na Facebooku: https://www.facebook.com/bitwaogotland/.

Archiwalne informacje z ubiegłych lat można znaleźć pod adresem:

https://bitwaogotland.pl/media/.

Milka Jung

Szczegółowych informacji udziela dyrektor regat, Krystian Szypka, tel. 501 664 314

Lista startowa 2019

Klasa Open:

1.    Paweł Biały / Delphia III (Delphia 40.3)

2.    Grzegorz Rać / IRS Challenger (Dehler 34)

3.    Honorata Wąsowicz / Isfuglen (Borghegn OC45)

4.    Aleksandra Emche / Mokotów (Conrad 45)

5.    Dawid Ragiel / Trygław (Draco)

6.    Rafał Moszczyński / Wojownik VIII (Caravela 950)

Klasa ORC:

1.    Łukasz Wasielewski / Arietis (Carter 30)

2.    Władysław Chmielewski / Bindi (Dehler 33)

3.    Jacek Chabowski / Blue Horizon (Delphia 47)

4.    Jakub Marjański / Busy Lizzy (Faurby 999)

5.    Joanna Pajkowska / Caravela 950 (Caravela 950)

6.    Jerzy Matuszak / Dancing Queen (Dehler 46)

7.    Witold Małecki / Good Speed (Dufour 34)

8.    Ryszard Drzymalski / Konsal II (Slotta 1200)

9.    Zenon Jankowski / Oceanna (Outborn 39)

10. Tomasz Ładyko / Odyssey (Jod 35)

11. Andrzej Kopytko / Opole (Delphia 37R)

12. Jacek Zieliński / Quick Livener (Sigma 362)

13. Maciej Banach / Unique (Dufour 410)